PROGRAM NIE MIEŚCI SIĘ W RAMACH
I w tym, że Czukowski wtrącił gdzieś mimochodem w rozmowie, że ma chrypkę, i w tym, że gdy go poproszono o powiedzenie jednego wiersza, wymawiał się i recytował inny, i w tym, że dzieci na; jego komendę wprawiały się w sztuce mówienia recytując najrozmaitsze wierszyki. A gdy nie mogły sobie poradzić z trudnymi do wymówienia słowami, niczym nie przypominały już dzieci, które starannie wygłaszały wyuczone teksty, skrępowane strachem, że mogłyby jakieś słówko zapomnieć — lecz były to dzieci, które przestały myśleć, że skierowano na nie kamery telewizyjne, dzieci, które były po prostu dziećmi.
Podobne wpisy
Jeśli szukasz miejsca w Internecie poświęconego w całości rozrywce to doskonale trafiłeś. Jestem bardzo rozrywkową osobą, znajomi mówią, że nie da się ze mną nudzić, dlatego postanowiłam pisać tego bloga.
Mam nadzieję, że serwis Ci się podoba. Zapraszam do czytania!