MIĘDZY SCENĄ A WIDOWNIĄ
Zarazem jednak sztuki Majakowskiego zakładają niejako dystans między sceną a widownią. Mamy do czynienia:z tym szczególnym przypadkiem, w którym. widzów nie można rozsadzić na scenie, jak uczynił tó swego czasu Ochłopkow… Na scenie bowiem rzeczywistość przedstawiona jest w skoncentrowanej formie, to, co najważniejsze, zaprezentowane jest w zagęszczeniu, w przejaskrawieniu, w powiększeniu. Czujne, w równym stopniu przecież powiększające oko obiektywu telewizyjnego jest tutaj zbyteczne. Tu niepotrzebna jest lupa. Szczegół przestaje być istotny, liczy się cała kompozycja. Ostatecznie ów „intymny, charakter” nadawany, spektaklowi przez telewizję zuboża widowiskową stronę teatru Majakowskiego.
Podobne wpisy
Jeśli szukasz miejsca w Internecie poświęconego w całości rozrywce to doskonale trafiłeś. Jestem bardzo rozrywkową osobą, znajomi mówią, że nie da się ze mną nudzić, dlatego postanowiłam pisać tego bloga.
Mam nadzieję, że serwis Ci się podoba. Zapraszam do czytania!